Drożdżowe racuchy z rabarbarem

Racuchy z ciasta drożdżowego- miękkie i puszyste, odpowiednio słodkie i smakujące... dzieciństwem ❤️
Jako dziecko często je jadłam- robiła je moja mama oraz babcia, teraz robię ja, aby i moja córka będąc już dużą 'dziewczynką' też miała smaczne wspomnienia, jak ja 🥰
Zazwyczaj racuszki drożdżowe robię z jabłkami, ale warto mieć na uwadze sezonowość więc dziś są z rabarbarem.
Powiedzenie: 'warto czekać na to, co dobre' idealnie pasuje do owych racuchów, ponieważ pomimo tego, że na ich przygotowanie trzeba zarezerwować ponad godzinkę (wyrastanie + smażenie), to w końcowym efekcie ten boski smak wynagradza wszystko!
A jaki cudny zapach rozchodzi się podczas smażenia, mmmm!
No i ta biała kołderka z cukru pudru...❤️
racuchy drożdżowe, racuszki z rabarbarem, smaki dzieciństwa, placki drożdżowe, kraina miodem płynąca, fotograf kulinarny szczecin
około 30 szt.:
500 g maki pszennej tortowej
500 ml ciepłego mleka
100 g cukru
30 g roztopionego masła
25 g świeżych drożdży
2 jaja
1 opakowanie cukru z wanilią
szczypta soli
3-4 łodygi rabarbaru
tłuszcz do smażenia

W misce drożdże rozetrzeć z cukrem, wsypać 2 łyżki mąki, wlać 1 szklankę ciepłego mleka, wymieszać i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce.
Do rozczyny wlać pozostałą porcję mleka, roztopione masło, wsypać cukier waniliowy, wbić jaja, przesiać mąkę i dobrze wyrobić drewnianą łyżką, aż znikną grudki mąki, a ciasto będzie miało konsystencję gęstej śmietany.
Kolejno dodać pokrojony rabarbar, wymieszać i zostawić do wyrośnięcia na około 30 minut (najlepiej wstawić do nagrzanego piekarnika na 30 stopni).
Na patelni dobrze rozgrzać olej/masło/oliwę.
Porcje ciasta nakładać dużą łyżką i smażyć z dwóch stron na małym ogniu.
Smacznego!
racuchy drożdżowe, racuszki z rabarbarem, smaki dzieciństwa, placki drożdżowe, kraina miodem płynąca, fotograf kulinarny szczecin 
racuchy drożdżowe, racuszki z rabarbarem, smaki dzieciństwa, placki drożdżowe, kraina miodem płynąca, fotograf kulinarny szczecin
racuchy drożdżowe, racuszki z rabarbarem, smaki dzieciństwa, placki drożdżowe, kraina miodem płynąca, fotograf kulinarny szczecin

Komentarze

  1. Ja też pamiętam racuchy z dzieciństwa, te od mamy najlepsze! Teraz to nawet sama bym nie robiła, tylko mocno uprosiła mamę o taką porcję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz :)